Forum szaleńców... skończonych wariatów.. a co! :P :] ale za to kochanych ;)
..::Not quite an Angel::..
SANITARIUM
DarkWeider zamknął oczy. Poczuł, że jakaś część jego umysłu odrywa się od ciała. Miał wrażenie, że wszystko wokół wiruje.
Nagle zatrzymał się. Zobaczył jakieś duże pomieszczenie. Na środku stał długi stół. Wokół niego siedziało wielu ludzi, nie… nie ludzi, wampirów. Jeden z nich wstał. Wstała również dziewczyna siedząca obok. Chłopak z jasnymi włosami do ramion podniósł do góry puchar z winem. DarkWeider nie słyszał, co mówi. Zgromadzeni zaczęli bić brawo. Dziewczyna z krótkimi, ciemnymi włosami uśmiechnęła się promiennie i pokazała pierścionek wampirzycy stojącej obok, po czym przytuliła się do jasnowłosego wampira.
DarkWeider poczuł się dość niewyraźnie.
- Nie czas na przytulanki, moi nie-żywi przyjaciele. Czas zatopić zęby w tych, co jeszcze tchnienia ostatniego nie wydali, a inne wampiry pozbawić mżonek o władzy nad nami.
- Jak chcesz…
Zabójco, polujący nocą, budzący strach i patrzący na zdziwioną twarz swej ludzkiej ofiary kiedy dostrzega twe oczy w ciemności i wyczuwa twój sztylet na swej krtani...
Sztylet - 2000 zł
Siedzenie nocą - 2 piwa
Za resztę wrażeń zapłacisz grą u nas
"I nic, co wampirze nie było im obce"
Rada klanu:
DarkWeider
jasszczur
Syne
adamuss
"I nic, co boskie, nie było im obce"
Offline
..::Not quite an Angel::..
taak wiem ze wymaga... ale ta czesc i tak zostanie... po prostu dopiszemy druga czesc
Offline
Gdybym miał czas to mógłbym coś sklecić, ale niestety brakuje mi go... A na wymyślanie drugiej części się nie odważę, bo za cholerę nie pojmuję co jest napisane w pierwszej...
Offline
..::Not quite an Angel::..
ech... po prostu chodzi mi o to ze jak masz pomysl na nowe to fajnie... bo jasszczurek to nie bardzo chyba wiec pisz jak masz czas i to tu wrzucimy
Offline
..::Not quite an Angel::..
za sesje sie lap i za nauke a w ferie sie cos wymysli... ja bede miec czas wiec cos naskrobie moze a jasszczurek to potem przerobi czy poprawi
Offline
..::Not quite an Angel::..
a rozpedzaj sie prosze bardzo i moze jak juz bedziesz w szale tworczym to napisz sobie historie postaci
Offline
Ja też mam podobny problem jak Elif... Zaczynam pisać i rozrasta się to w opowiadanie a nie opis klanowy a czasu nie mam skończyć. Dlatego na razie unikam tego typu zabawy bo mam inne rzeczy na głowie.
Offline
..::Not quite an Angel::..
ech wy.. i dobrze... piszcie jak najdluzsze bo ja uwielbiam czytac takie historie.. a opis klanowy sie zrobi
juz sie nie moge doczekac < zaciera lapki >
Offline
..::Not quite an Angel::..
a co mi po skroconej wersji... ja chce caaaalosc
Offline
Gość
no to dalej czekamy na ta dróga czesc opowiadania. Ja pisac nie umiem wiec czekam az ktos cos sensownego napisze
Ja mam problemik z opisem mojej postaci. Zacząłem pisać i szybko okazało się, że się nie zmieści w profil a to był zaledwie początek... Pisanie trwało dość długo i w końcu musiałem je odlożyć po czasu zabrakło. I niestety do tej pory nie zebrałem się, żeby je dokończyć. Wymaga to wielu wolnych godzin. Więc samiutki początek jest umieszczony w moim profilu na r2, dalsza część (jeszcze nie poprawiona) jest na moim kompie, a kolejna w mojej głowie . Obawiam się, że jakbym wpadł na pomysł opisu klanu to skończyłoby się to też brakiem czasu, bo jak zabiorę się do pisania to skończyłbym pewnie po paru dniach jak tylko miałbym na to czas...
A co do skróconego opisu to świetny pomysł, ale skrót to już nie to samo, a poza tym trzeba mieć napisaną całość. Zresztą mam problem z ograniczaniem się jeśli chodzi o jakiekolwiek wypowiedzi... więc pewnie nawet skrótu bym w profil nie zmieścił .
Offline
..::Not quite an Angel::..
o opis kanu sie nie martw.. juz my cos z jasszczurkiem napiszemy.. obiecuje sie za to zabrac jak bede in the Gdansk czyli gdzies za 2 tygodnie a ty grzecznie skoncz opis postaci.. < prosi >
Offline
ten NAJźlejszy szef
Tyle napisaliście w tym opisie klanu, że to już więcej miejsca zajmuje opis paktu z KO niż wasz opis
Offline